Z technologią OLED wiązano bardzo duże nadzieje. Nie można się temu dziwić - w końcu jakość obrazu powala na kolana. Po wypuszczeniu na rynek przez Sony telewizora XEL-1 wydawało się, że sprawy nabiorą tempa i wkrótce inni producenci włączą się do wyścigu.
Tak jednak się nie stało. Sony zostało samotnie na placu boju z telewizorem, który ma co prawda doskonały obraz, ale również niezwykle wysoką cenę jak na takie maleństwo i przewidywany dość krótki żywot matrycy.
Sony XEL-1 nie odniósł sukcesu
Japońska firma nie daje jednak za wygraną i zapowiada drugą generację telewizorów OLED. Będą one miały większe przekątne (Sony XEL-1 ma zaledwie 11 cali), większą trwałość i... niższą cenę.
Poczekamy, zobaczymy. A na razie będziemy katować nasze plazmy i LCD.