2009.06.08// J. Alex
To prawdziwy skarb dla poszukiwacza... skarbów. Ostatnią rzeczą jaką życzy sobie taki poszukiwacz to niezdrowe zainteresowanie osób postronnych. Trudno sobie jednak wyobrazić, by koleś z talerzem przy ziemi i skupioną miną nie wzbudzał ciekawości.Chyba, że postara się o sandały, które spełniają również funkcję wykrywacza metalu. Detektor ukryty jest w podeszwach. Odbiornik mocujemy do nogi. Wystarczy zakryć go spodniami i z poszukiwacza skarbów zamieniamy się w kolesia, który niewinnie spaceruje.
Znalezisko sygnalizowane jest dźwiękiem. Cena to marne 59,95$ - do kupienia
tutaj. Potem już tylko trzeba wybrać się w teren poszukiwań. A jeżeli nic nie znajdziemy? Cóż, spacer to samo zdrowie...
Fortuna w zasięgu... sandała